wtorek, 2 czerwca 2015




Do kociego boga.

Boże, który stworzyłeś dnia pierwszego kota,
Czy warto się było, tak dla niego kłopotać?

Odejmować piękna majowym wieczorom,
Pozbawiać wdzięku świt mroźną porą?

Zabierać majestat wyniosłym przestworzom,
Tajemnicę nieba zastąpić zwykłą zorzą?

I złączyć je razem ale tylko po to,
By kocie oczy mogły mienić się złoto?

By się przeciągnął w majestacie górskim,
Po tym jak o kanapę wyostrzył pazurki?
By mógł się łasić trochę niedbale,
I pracowicie drzemać, mrucząc wytrwale?

By łapy i wąsy, i ogon ci zdradził,
Że kot się na ciebie, zwyczajnie obraził?
***
Twórczość własna